No i przyszła moja kolej. Postanowiłem kontynuować nurt zwierzeniowy i niniejszym rzucam tematem
Najważniejsze reguły
Mam na myśli nie tylko mechanikę, ale jawnie stosowane techniki oraz kontrakt społeczny, czy też co tylko przyjdzie wam do głowy. Najważniejsza nie znaczy ulubiona. Są przecież reguły, których nie znosicie, a ich unikanie jest dla was ważne. A może jest jakaś, którą chcecie wyróżnić na tle historii naszego hobby? Nie wszystkie reguły działają dobrze, inne robią te wyśmienicie. Może zechcecie podzielić się swoimi doświadczeniami. Traktujcie temat jedynie jako wskazówkę – interpretację pozostawiam wam.
Termin upływa dnia 20 listopada 2009. Zgłoszenia wpisów proszę słać na email (jest w zakładce O autorze) lub zostawiać w komentarzach. Lista już zgłoszonych znajduje się poniżej:
#1 Zuhar: o najważniejszych regułach
Jest kilka takich reguł, które zdecydowanie mają dla mnie znaczenie. Ich poznanie wywarło pewien wpływ na mój styl gry i prowadzenia.
#2 Ojciec Kanonik: o różnicach płci
Jest to dla mnie okazja do napisana o możliwości / potrzebie odzwierciedlenia różnic płciowych w mechanice, o którym wspomniałem (Anaboria: Płeć i Początki) w kontekście naszego świata i problemie historyzujących settingów w ogóle.
#3 Scobin: o szacunku do siebie i graczy
Te dwie zasady załatwiają sprawę. Chciałbym jednak zostać dobrze zrozumiany: wszystkie pozostałe reguły są ważne i warto o nich dyskutować. Ważne, ale wtórne i podatne na zmianę, nigdy też nie powinny stać się celem samym w sobie.
#4 Behemot: o immersji i emocjach
Każda sesja to różne oczekiwania i różne zasady, niektóre bardzo praktyczne i mi bliskie, ale w gruncie rzeczy niekonieczne by dobrze się bawić. Nie będzie więc oryginalnie, będzie o tym co ważne, wręcz najważniejsze. O tym by nie identyfikować się zbytnio ze swoją ukochaną postacią i że nadmierna immersja to więcej szkody niż pożytku.
#5 Aureus: o umawianiu na sesje i regularności gry
Napiszę krótko, pomysł wskoczył mi do głowy zgoła impulsywnie pod wpływem nagłej frustracji, która dotyczy mej obecnej drużyny oraz drużyny, którą chciałem reaktywować (a dokładniej – uczestniczyć w jej reaktywacji).
#6 Enc: o zdroworozsądkowości zasad
Kolejna edycja karnawału, kolejny ciężki temat. Chyba jestem zbyt casualowym graczem i MG, by zaprzątać sobie głowę nawet nie tyle teorią RPG, co teoretyzowaniem na temat zasad panujących na sesji. Nie potrzebuję ścisłych reguł, by czerpać frajdę z gier fabularnych i chyba nie wierzę, by wprowadzanie takich reguł mogło przynieść wiele dobrego.
#7 Chavez: o grze według kanonu
Mianowicie problem u mnie jest taki, że nie mam jakiś specjalnych reguł, które uważam za najważniejsze. Ba, moje podejście do RPG ma bardzo „zabawowy” wymiar. Średnio mnie interesuje pseudonaukowy bełkot „mędrców” i „teoretyków”.
#8 Nimsarn: o rozdzieleniu postaci od gracza
Często się nam – graczom i MG – zdarza zatracać dystans między osobnymi zdałoby się bytami – własną jaźnią a tworem wyobraźni naszej (czy tylko naszej o tym dalej) – postaciom. Skutkiem czego utożsamiamy wiedzę własną z wiedzą postaci, zwykle zastępując tę drugą tą pierwszą. Prowadzi to zwykle do ignorowania przez grających zapisanych na karcie postaci jej cech umysłowych takich jak Inteligencja, Wiedza a nawet Charyzma. Czy to jest właściwe – raczej nie.
#9 MidMad: o uniwersalnych regułach
Wbrew pozorom najistotniejsze zasady, czy – jak kto woli rules of engagement w RPG nie dotyczą podstaw teoretycznych świata, czy interpretacji zasad mechaniki – to wszak jedynie narzędzia służące pewnemu konkretnemu celowi. Dyskusje na te tematy, w pewnych sytuacjach zapewne niezwykle istotne, pozostawić wolę osobom posiadającym dużą ilość czasu i lubującym się w dociekliwym wertowaniu stosownych rozdziałów w podręcznikach swych ulubionych systemów.
#10 Paladyn: o regułach drogi środka
Był taki czas, kiedy stosowałem każdą regułę z podręcznika, bojąc się odejść od nich na milimetr, nawet gdy dostrzegałem ich idiotyzm. Wahadło odchyliło się w drugą stronę i w pewnym momencie odrzuciłem wszystkie zasady na rzecz „storytellingu, narracji i klimatu”. Potem ustatkowałem się i jak to zwykle bywa, poszedłem środkową drogą, balansując między dwiema skrajnościami. Prowadząc, staram się stosować pewne zasady, ale nie trzymam się ich kurczowo, jednak jest kilka, których przestrzegam. Z tym, że nie wszystkie są opisane w podręcznikach.
#11 Glinthor: o regułach i zabobonach
Oto kilka rzeczy, które przyszły mnie jako MG do głowy. Spora część z poniższych tematów już się pojawiła, jednakże są one dla mnie na tyle ważne, że muszę o nich wspomnieć bez większego rozpisywania się.
#12 Paradoks: o fajnej zabawie
Prawdopodobnie kieruję się podczas prowadzenia oraz grania najrozmaitszymi zasadami, z których sporej części nawet sobie na co dzień nie uświadamiam. Jednak jeżeli pytanie pada o zasadę najważniejszą, nie sposób chyba ująć tego inaczej, niż w tytule – ot właśnie, najważniejsza zasada to dążenie do dobrej, satysfakcjonującej gry.
#13 Neurocide: o przygotowaniu do gry
Napiszę nieco o ważnych zasadach, których nieprzestrzeganie doprowadziło mnie w konsekwencji do erpegowej degradacji. Zasad tych trzymał się ściśle przez pierwsze dwa lata grania, potem stopniowo odchodziłem od nich, co dało mi jeszcze drugie tyle względnie niezłej zabawy. Zasady o których tu napiszę są na tyle podstawowe, że większość erpegowców stosuje je już bez świadomości ich wagi i z pewnością każdy je zna. Postanowiłem je sobie jednak spisać przy okazji piątej edycji karnawału, żeby jeszcze raz po latach unaocznić je sobie.
#14 Darken: o tym, że papier zniesie wszystko
Jedną z największych wad zapisywania wielu rzeczy przed sesją, było oddalanie się od graczy. Stawiałem między nami mur fabuły – wiecie, przygotowałem to, więc ma się nie zmarnować – zamiast korzystać np. z tego co już zapisali (na karcie postaci, historii) lub wymyślili na sesji.
#15 Seji: o dobrej zabawie
Na bok można odłożyć idealne rozwiązania mechaniczne, kontrakt społeczny i dobór świec albo czipsów. Jeśli uczestnicy sesji nie bawią się dobrze, nic nie pomoże. Owszem, jest to truizm, banał i ogólnik i nie mam zamiaru twierdzić inaczej, jednak stoją za nim pewne dodatkowe implikacje i warunki (równie ogólne w swej naturze), o których czasem się zapomina mimo ich pozornej oczywistości. Mają one przełożenie nie tylko na jakość pojedynczej sesji, ale tez na odbieranie gier fabularnych jako pewnej całości, w której skład wchodzi, poza samym graniem, także społeczność fanów, interakcja z wydawcami, okołogrowa publicystyka i parę innych rzeczy. Co zatem wynika z „baw się dobrze”?
#16 Miras: o tym, że MG ma zawsze rację
Te dwie zasady były już przytaczane i parafrazowane w wielu filmach, książkach i innych dziedzinach kultury. Mniej lub bardziej dosłownie przytaczają je także ukochane przez wszystkich podręczniki do gier RPG, ale nie przypominam sobie by gdziekolwiek takie stwierdzenie padło wprost. Niektórym może wydawać się, że takie bezczelne wręcz wypominanie uprzywilejowanej pozycji Mistrza Gry i jego przewagi nad biednymi graczami może być w złym guście. Ja jednak w stu procentach zgadzam się z tymi dwoma zasadami i uważam, że zasługują na (co najmniej) wyrycie ich w kamieniu.
#17 Behir: o regułach dla MG i graczy
Bardzo często w różnych grupach ustala się jakieś zasady. Jedne są jasne jak słońce (na przykład zasady przedstawione w podręcznikach, gdyż nietrzymanie się ich może prowadzić do niesnasek w grupie), inne trzeba werbalizować, a inne są po prostu oznaką dobrego wychowania. Jako, że systemów jest obecnie bardzo dużo i bardzo różnych, skupię się na drugiej i trzeciej grupie. Będę chciał przedstawić mały zbiór zasad, których trzymam się jako gracz i mistrz gry, przykładając je do systemów z głównego nurtu, gdyż to właśnie w nie zdarza mi się grać najczęściej.
#18 Erpegis: o świńskich numerach
Jeśli chodzi o najważniejsze reguły to jest nią jedna: Nie bądź głupią świnią i daj innym żyć. Do reguły tej, oczywiście stosujemy się nie tylko w grach, ale w życiu codziennym (mam nadzieję). Gra fabularna jednak to chwila rozrywki. Moment eskapizmu, gdzie przez chwilę możemy pobyć kimś innym i wyżyć się za nasze niepowodzenia w życiu codziennym.
#19 Omlet: o swoich regułach
…
#20 Tomakon: też o swoich regułach
…
#21 Yubi: o InSpectres
Przygotowując się do napisania tego tekstu, wypisałem sobie najważniejsze według mnie reguły na małej karteczce. “Oto i mój plan tekstu” pomyślałem zadowolony z siebie i przywiesiłem karteczkę na ścianie karteczek obok biurka. “Teraz pozostaje siąść i to spisać”. Dzisiaj, kiedy siadłem do komputera aby wreszcie napisać notkę karnawałową, spojrzałem na tę karteczkę i… na wszystkich bogów chaosu! Przecież wypisałem na niej reguły InSpectres! Zadumałem się przez chwilę i postanowiłem nie ściemniać, tylko po prostu opisać, jak ta grupa zasad wygląda w tej grze. Są tak uniwersalne, że z powodzeniem mogą być stosowane w każdym systemie, niezależnie od mechaniki.
#22 Gan: o konwencji
Jak już wspomniałem karnawał trwa już prawie miesiąc i mogliśmy już przeczytać niejeden wpis na zadany temat. A jest on na tyle szeroki, że można pisać naprawdę sporo i z różnych punktów widzenia. Nie będę się jednak wdawał w dyskusję nad jego interpretacją, bo przecież najważniejsze zasady mogą dotyczyć wszystkiego – podejścia do gry, „zachowania przy stole”, konwencji, czy też samej mechaniki. Ja skupię się na dwóch ostatnich, zostawiając pozostałe podejścia kolegom od klawiatury…
#23 Magnes: o braku reguł
Przyznam, że kusiło mnie nadanie wpisowi tytułu “Jakie k….wa reguły?”, ale się powstrzymałem. Poniższe spojrzenie na temat jest subiektywne i osobiste, a także napisane trochę z przekory, bo nie lubię narzuconych zasad.
#24 Borejko: przekornie o mechanice, kontrakcie i technikach
Temat piątej edycji karnawału prowadzonego przez Zuhara jest niezwykle trudny i rozciągły. I taki też w sumie powinien być. Tylko, że dla mnie jest za szeroki.
#25 Krzemień: oczywiście o regułach
Nie posiadamy jakichś stałych zasad dotyczących sesji ale mamy pewne przyzwyczajenia (jak spóźnianie się) i rytuały(jak zamawianie pizzy). Po krótce opowiem o naszych sesjach, wszak karnawał zobowiązuje. By umilić czytającym czas załączam zdjęcia drużyny podczas gry…
#26 Smartfox: o jedynej regule
…
#27 Khaki: a tym razem video
…
Ważna informacja dotycząca kolejnej edycji : zgłoszenia, najlepiej z propozycjami tematów (choć to nie jest warunek konieczny), proszę słać na mojego maila (zuhar/poczta.fm).
Poprzednie odsłony Karnawału Blogowego:
#1 Borejko: Przyszłość gier fabularnych
#2 Neurocide: Wygrzebańcy
#3 Smartfox: Niezapomniana sesja RPG
#4 Seji: Ulubione realia
Świetny temat! Tym razem raczej nie napiszę żadnego wpisu, bo wiem, że wszystkie najważniejsze dla mnie reguły na pewno będą się powielać w sieci, a nie chcę mnożyć bytów ponad potrzebę, niemniej zainicjowałeś temat, z którego naprawdę wiele będzie się można nauczyć.
Good job, dude. : )
@Aureus
Nie marudź, tylko pisz. Reguły z całą pewnością będą się powtarzać, ale już związane z nimi doświadczenia i poszczególne sposoby stosowania nie. Naprawdę jest o czym pisać.
Mój wpis
http://bialylew.blogspot.com/2009/10/karnawa-blogowy-najwazniejsze-reguy.html
Strefoblog:
http://strefoblog.pl/?p=1263
W kategorii „kontrakt społeczny”
Pozdrawiam
Dopowiadam trzy wpisy:
http://strefoblog.pl/?p=1263
http://scobin.polter.pl/,blog.html?7546
http://polter.pl/Aureus,blog.html?7552
http://scobin.polter.pl/,blog.html?7546
http://strefoblog.pl/?p=1263
Już dodane. Przepraszam za zwłokę, miałem maraton Łódź-Wrocław-Łódź.
http://3k10.wordpress.com/2009/10/24/kb-rpg-5-najwazniejsze-zasady/
http://chavez.asylus.pl/KB-RPG5-Najwazniejsze-reguly-t150.html
http://sciezkanimsarnaa.blogspot.com/2009/10/nuty-w-kamieniu-wyryte.html
Marudny wpis Babci MidMad – tutaj:
http://kwiatkizsesji.blogspot.com/2009/10/karnawa-blogowy-rpg-5-najwazniejsze.html
Smacznego! 🙂
Pobożne rzyczenia
http://glinthor.blogspot.com/2009/10/pometek-piatej-edycji-karnawau-zbliza.html
Strefoblog
http://strefoblog.pl/?p=1332
Wpis ode mnie: http://rzutkrytyczny.blogspot.com/2009/11/karnawa-blogowy-5-wazne-zasady.html
http://quickpress.pl/2009/11/karnawal-blogowy/kb5-najwazniejsze-reguly-papier-zniesie-wszystko/
http://my.opera.com/Seji/blog/karnawal-blogowy-rpg-5-najwazniejsze-reguly
Witam!
Przyłączam się do zabawy ze swoim wpisem: http://blogmirasa.wordpress.com/2009/11/09/kb5-mg-ma-zawsze-racje/
http://zapiskipotwora.blogspot.com/2009/11/karnawa-blogowy-rpg-5-najwazniejsze.html
Wracam po długiej przerwie :).
Wysłałem Ci link do mojego wpisu na mejla.
Nareszcie zmusiłem się do wzięcia udziału w karnawale 😉
http://tomakon.blogspot.com/2009/11/kb-5-najwazniejsze-reguy.html
Hej
Jak zwykle tuż przed końcem:
http://rpgowcy.pl/2009/11/18/karnawal-rpg-5-najwazniejsze-reguly/
I znów tuż przed końcem!
http://bala-gan.blogspot.com/2009/11/kb5-najwazniejsze-reguy.html
Nie wiem czy się nada: http://gryfabularne.blogspot.com/2009/11/kb-rpg5.html
Ja już w zasadzie na sam koniec. Ech temat sprawił mi problem.
I co dalej z KB?
Podsumowanie czeka na publikację. Patrz: http://wrzesien.9x.pl/?p=504